środa, 10 października 2012

Po co nam religia w szkole?

Lekcje religii są potrzebne by wzmocnić w nas wiarę. Każde dziecko które uczy się w szkole powinno mieć podstawowe wiadomości o Bogu, historii zbawienia, o życiu Chrystusa, powinno znać to wszystko, żeby potem mieć podstawy do modlitwy i wiary.

Ja uczę się religii od pierwszej klasy szkoły podstawowej, czyli już przez 15 lat. Ciekawa lekcja religii powinna zacząć się krótką modlitwą, która łączy klasę i wzmacnia relację między uczniami a katechetą. Potem powinno się podać temat i opowiedzieć historyjkę do danego tematu, albo pokazać krótką prezentację. Może być też jakaś kolorowanka, gra, jakieś puzzle np. o danym patronie. Na pewno samo napisanie tematu nic dzieciom nie da. Trzeba dokładnie opowiedzieć o danym temacie, zapisać to co jest najważniejsze. Dzieci nie muszą pisać wszystkiego do zeszytów.

Katechetom trudno jest uczyć. Mimo że chcą jak najlepiej prowadzić lekcję, wiele dzieci buntuje się, bo uważają że lekcja jest nudna. Wielu nauczycielom religii brak też odpowiedniego podejścia. Powinni umieć zachęcić ich do nauki, a jednocześnie nie odpuszczać w wymaganiu dobrego zachowania.

A jak w wakacje powinien żyć chrześcijanin? Należy umieć odpocząć od nauki, oddać się swoim zainteresowaniom, ale także modlić się przynajmniej raz dziennie, podziękować Bogu za swoje osiągnięcia, poprosić o owoce na dalsze dni, a także zrobić jakąś pielgrzymkę w wakacji do Częstochowy czy innego sanktuarium , żeby oddać cześć Panu Bogu i podziękować Mu za wszystkie łaski.

Felieton ukazał się w piśmie KnC 10/2012